Nadchodzi czas Polaka 2.0
Nadchodzi czas Polaka 2.0
autorem artykułu jest Grzegorz Miłkowski
Czy Polacy żyją już w społeczeństwie informacyjnym? Żeby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba najpierw zdefiniować cechy charakterystyczne dla tego pojęcia. Bez wątpienia składa się na nie powszechny i tani dostęp do Internetu, informacji oraz umiejętność wymiany danych bez względu na odległość. Jak duża przepaść dzieli nas więc od osiągnięcia upragnionego statusu społeczeństwa informacyjnego? Jesteśmy dokładnie w połowie drogi.
Wydawać by siÄ™ mogÅ‚o, że informatyzacja Polski nie stoi na najwyższym poziomie i nadgonienie dystansu dzielÄ…cego nas od „reszty Å›wiata” zajmie jeszcze co najmniej kilka lat. Zarzut ten jest prawdziwy, ale tylko w części dotyczÄ…cej gospodarstw domowych. Jak wynika z danych statystycznych GUS-u, w roku 2007 tylko 54 procent z nich posiadaÅ‚o komputery, natomiast 41 procent byÅ‚o jednoczeÅ›nie wyposażonych w dostÄ™p do Internetu. Na tym polu jest ciÄ…gle wiele do zrobienia. Jednak jeÅ›li przyjrzeć siÄ™ pod tym kÄ…tem polskim przedsiÄ™biorstwom, sytuacja wyglÄ…da już zgoÅ‚a inaczej. 95 procent polskich firm posiada komputery, a 9 na 10 z nich korzysta również z Internetu.
Porównując najnowsze dane, do badania przeprowadzonego w 2004 r., można zauważyć kolosalny postęp w dziedzinie dostępności Internetu. Jeszcze 3 lata temu 52 procent przedsiębiorstw łączyło się z siecią poprzez modemy analogowe, a tylko co trzecie dysponowało szerokopasmowym łączem stałym. W ubiegłym roku proporcje uległy odwróceniu i już ponad połowa firm miała szybkie stałe łącza, a jedynie jedna trzecia korzystała z modemu analogowego.
Zmiany te wpÅ‚ywajÄ… na powolnÄ… ewolucjÄ™ polskiego rynku, który staje siÄ™ coraz lepiej dostosowany do potrzeb tzw. „SpoÅ‚eczeÅ„stwa 2.0”. Najlepszym przykÅ‚adem ilustrujÄ…cym to zjawisko jest wzrost znaczenia handlu elektronicznego, który dziÄ™ki swojemu zasiÄ™gowi i elastycznoÅ›ci, staje siÄ™ istotnÄ… i przynoszÄ…cÄ… pokaźne zyski częściÄ… rynku.
WedÅ‚ug danych GUS w okresie 2004 – 2006 liczba firm prowadzÄ…cych sprzedaż drogÄ… elektronicznÄ… podwoiÅ‚a siÄ™ i teraz już co dziesiÄ…te przedsiÄ™biorstwo umożliwia przeprowadzanie transakcji w Internecie. SpoglÄ…dajÄ…c na to zjawisko od strony kupujÄ…cych, widać jednak zdecydowanÄ… różnicÄ™ na korzyść klientów wirtualnych sklepów. Na przeÅ‚omie lat 2006/2007 już ponad 20 procent przedsiÄ™biorstw zaopatrywaÅ‚o siÄ™ w Globalnej Sieci, a co czwarte gospodarstwo domowe używaÅ‚o Internetu do wyszukiwania informacji o towarach i usÅ‚ugach.
W sytuacji, gdy tak liczna grupa poszukiwania potrzebnych produktów zaczyna od Internetu, nieobecność na tym polu, wiąże się z ogromnymi stratami dla firm niedoceniających potęgi Sieci. Większość osób, po znalezieniu w Internecie wizytówek interesujących ich usługodawców, zaprzestaje poszukiwań poza nim, ograniczając się jedynie do wyboru oferty z tych dostępnych na ekranie monitora. Jak nietrudno zgadnąć, zyski firm działających również online mogą być często kilkakrotnie wyższe niż tych stroniących od tego medium.
„Na tym polu widać wyraźny wzrost zainteresowania usÅ‚ugami umożliwiajÄ…cymi zaistnienie w Internecie, szczególnie wÅ›ród przedstawicieli sektora MÅšP.” – mówi Katarzyna Gruszecka, specjalista ds. rozwoju produktu z 2BE.PL – „Jeszcze kilka lat temu obecność w Sieci byÅ‚a domenÄ… najwiÄ™kszych graczy na rynku. Teraz, bez internetowej wizytówki nawet niewielkie, dziaÅ‚ajÄ…ce lokalnie firmy majÄ… maÅ‚e szanse na sukces.”
Maksyma „firma, której nie ma w Internecie, nie istnieje” nie tak dawno mogÅ‚a wzbudzać uÅ›miech na wielu twarzach. Na powyższym przykÅ‚adzie widać, że zaczyna ona nabierać realnych ksztaÅ‚tów i nie jest to już tylko wizja zwariowanego futurologa.
Przedsiębiorcy zaczynają doceniać możliwości i ułatwienia jakie oferuje im Globalna Sieć. Świadczy o tym m.in. wzrost zainteresowania podpisem elektronicznym. W ubiegłym roku stosowało go już 17 procent firm, w tym aż co trzecie duże przedsiębiorstwo.
„Wraz ze wzrostem iloÅ›ci firm obecnych w Sieci, wzrastajÄ… również ich wymagania.” – mówi Katarzyna Gruszecka – „Obrazuje to m.in. konsolidacja w branży obsÅ‚ugujÄ…cej rynek internetowy: mali gracze sÄ… wchÅ‚aniani przez wiÄ™kszych, a ci niezapewniajÄ…cy odpowiedniego standardu usÅ‚ug, po prostu bankrutujÄ…. Jednym sÅ‚owem – kto nie potrafi dostosować siÄ™ do nowych potrzeb klientów, nie ma racji bytu.”
Niestety podobny postęp nie dokonał się jeszcze w obrębie usług administracyjnych. W tym przypadku trudną do sforsowania barykadę stanowi anachroniczne i skostniałe prawo. Skutecznie tamuje ono rozwój wirtualnej przestrzeni publicznej. W świetle danych GUS, Polska, z wynikiem na poziomie 20 procent usług dostępnych online, ciągnie się w ogonie Unii Europejskiej, zajmując czwartą od końca pozycję w rankingu. Podczas gdy średnia unijna wynosi 50 procent, a prowadząca w rankingu Austria umożliwia swoim obywatelom załatwienie ponad cztery razy więcej spraw administracyjnych w Sieci niż Polska, wynik ten pozostawia wiele do życzenia.
Wybiegając w przyszłość, należy założyć, że w ciągu najbliższych kilku lat Internet stanie się główną platformą służącą do prowadzenia biznesu. Szybka informatyzacja administracji krajów sąsiadujących z Polską, wymusi również podjęcie zdecydowanych kroków i na naszym podwórku. Prawdopodobnie ważnym czynnikiem sprawczym okażą się również sami Polacy, którzy, wedle statystyk, są narodem bardzo ceniącym sobie możliwość korzystania z nowinek technicznych. O ile polska przestrzeń publiczna nie zasłużyła jeszcze w pełni na miano społeczeństwa informacyjnego, to świadomość Polaków bliska jest już statusu Obywatela 2.0.
--
Internet społeczeństwo Polacy komputer informatyzacja podpis elektroniczny firma administracja
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Zobacz takze:
Gwiazdorski Baby Boom
Szkodliwość promieniowania radioaktywnego i fal elektro
Tłumacz
Realne pieniądze dzięki grze komputerowej?
Bezsenność i stres - rozerwij to błędne koło